Małżeństwo z obcokrajowcem może się zawsze okazać pełne niespodzianek, gdy powoli odkrywamy różnice kulturowe. Jak wygląda wspólne życie w polsko-chińskich parach opowiada nam sinolożka, Agnieszka Putkiewicz.
Kiedy poznajemy polsko-chińskie małżeństwo, warto dopytać, czy strona chińska pochodzi z Chin kontynentalnych, Tajwanu, a może z Singapuru, Malezji lub Indonezji? Pierwsza opcja to największe wyzwanie dla polskiego partnera. Przygotowując się do napisania tego artykułu przebiegłam myślą po co najmniej kilkunastu znajomych mieszanych małżeństwach polsko-chińskich i stwierdziłam, że w pierwszym wypadku bardzo rzadko udaje się parze stworzyć związek oparty na partnerskich zasadach.
Stwierdziłam też, że dużo częściej to polscy koledzy znajdują sobie azjatycką żonę niż polskie koleżanki – męża Azjatę.
Chinka ucieka z Chin
Chinkom z kontynentu często bardzo zależy na wyjeździe z Chin. Chcą uciec przed reżimem Kraju Środka, ale i przed kiepskim traktowaniem kobiet w ich kraju, gdzie mężczyznom wybacza się więcej niż gdzie indziej, a zdrady są na porządku dziennym – znacznie częstsze niż w innych krajach.
Gdy tylko Chinka znajdzie się w ojczyźnie polskiego męża, ustala domową hierarchię. Ich zdaniem tylko stanowczy mężczyzna z silnym charakterem może być głową rodziny. Jeśli trafił im się wrażliwy delikatny introwertyk, czują się w obowiązku same przejąć rodzinny ster. Jako że nie znają na ogół naszego języka, może to polegać na wywieraniu presji na współmałżonka, by na przykład rozważył zmianę pracy na lepiej płatną lub ograniczył kontakty ze swoją mamą czy przyjaciółmi.
Dodajmy, że umiłowanie chińskiej kuchni powoduje, że zaczyna ona dominować w każdym polsko-chińskim domu.
Szykuj się na dzieci
W Polsce prawo nie ogranicza liczby dzieci (w Chinach każda para może mieć tylko jedno), więc polsko-chińskie pary bardzo często decydują się na więcej potomstwa. Ustawa o prawie do nie więcej niż jednego dziecka weszła w Kraju Środka w latach 70., tak więc istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo związania się z chińską jedynaczką lub jedynakiem. Wiąże się z tym ogromne oczekiwanie chińskiej rodziny wybranki lub wybranka – wnuki są koniecznością, a dziadkowie chcą je często oglądać.
Już teraz możesz już więc, Wielbicielu Azjatyckich Piękności, planować niejedne przyszłe wakacje w Chinach, gdzie może oprócz wizyt u licznych chińskich krewnych Twojej wybranki uda Ci się pozwiedzać trochę ten niezwykły, różnorodny kraj.
Chińczycy są według naukowców jedną z najsłabiej asymilujących się nacji, kontakty z innymi Chińczykami przedkładają więc na ogół nad kontakty z Polakami. Zanim więc, zakochany Polaku, zwiążesz się z piękną Azjatką, może warto z nią najpierw trochę pomieszkać? Będziesz się mógł wtedy przekonać, jak ważne jest dla Twojej wybranki chińskie jedzenie i kontakty z chińską rodziną i przyjaciółkami, zakupy i chińska telewizja. A gdy pojawią się dzieci – będziesz musiał ustąpić im miejsca w sercu ich skośnookiej mamy – miejmy nadzieję, że uznasz wtedy, że warto!