Tegoroczny amerykański film animowany w reżyserii Toma Johnsona i Todda Wildermana ogląda się z przyjemnością.
Każda minuta tego 137-minutowego filmu o Chince Yi która wraz z przyjaciółmi odprowadza do rodziców porwanego z Himalajów malego yeti to frajda dla całej rodziny.
Chińskie bułeczki na parze autorstwa babci Yi wyglądają jak kule śnieżne i przypominają o krainie wiecznego śniegu, skąd przybył mały Yeti, ścigany przez szajkę złoczyńców.
Jest akcja, dynamika, ale i chwile kontemplacji piękna natury.
Jest piękna muzyka wprost ze skrzypiec Yi i warte odwiedzenia cudne zakątki Państwa Środka.