Jest to też tytuł książki autorstwa Magdaleny Tomaszewskiej-Bolałek, pięknie ilustrowanej zdjęciami japońskich słodkości.
Smok zetknął się z nimi dzięki przynależeniu do warszawskiego stowarzyszenia parzenia japonskiej herbaty w stylu Urasenke – Sunshinkai.
Przed wypiciem dość gorzkiej matchy, należy spożyć takie słodkie ciasteczko, którego forma inspirowana jest japońską przyrodą – listkiem miłorzębu, kwiatkiem sakury, chryzantemą…
Uczestnictwo w herbacianej ceremonii oczyszcza nasze wnętrze z trosk i cieszy oczy pięknem przyrody.
Nie tylko ciasteczko jest w czasie ceremonii elementem zmiennym – także wyposażenie tokonomy czyli miejsca gdzie prezentowane jest wybrane na czas ceremonii dzieło sztuki – może to być drogocenny zwój, a może to być wazonik z ikebaną.
To nim przybyli na ceremonię goście najpierw się zachwycają.
Ceremonia odbywa się w herbacianym pawilonie, gospodarz jest doświadczonym mistrzem ceremonii, a dwójka, trójka lub więcej gości ma swojego reprezentanta – jest nim wiodący gość i to jego, jako przedstawiciela reszty, spotkanie z gospodarzem wydaje się być kluczowe.
Dzięki temu zachowane są spokoj i harmonia.
Jeśli będziecie mieli okazję wziąć udział w takiej herbacianej ceremonii udział, nie omieszkajcie, bo to duchowo-estetyczne przeżycie na pewno będzie dla Was niezapomniane.