Pamiętacie ‘Kaczkę-dziwaczkę’ Brzechwy?
‘(…) Pan kucharz kaczkę starannie
piekł jak należy w brytfannie.
Lecz zdębiał obiad podając,
bo z kaczki zrobił się zając.
W dodatku cały w buraczkach,
taka to była dziwaczka.’
Takiego numeru nie powinna nam jednak zrobić porządna pekińska kaczka ;-).
Tuczone zbożem i pastą sojową, hodowane przez podpekińskich hodowców drobiu, kaczki służą do przygotowania najsłynniejszego smakołyku Pekinu, czyli kaczki po pekinsku.
Okazuje się, że możemy też spróbować przygotować ją sami, przyrządzając z rodzimych kaczek wieczorem marynatę (sos sojowy zmieszany z oliwą, pieprzem, czosnkiem, imbirem i sokiem z limonki), zalewając nią mięso kaczki na noc, a następnego dnia piekąc ją.
Plastry pieczonej kaczki podaje się następnie jako wkład do małych ryżowych naleśników wraz sosem i pokrojoną dymką.
Smacznego!
(po chińsku smacznego wymawiamy fonetycznie: dżu-ni-łejkou-hao)