Pewien Chińczyk zapłacił milion dwieście tysięcy złotych ( oczywiście w chińskich yuanach), aby mieć numer telefonu składający z samych ósemek…
Jeśli na tablicy rejestracyjnej jadącego przed Tobą w czasie wycieczki po Kraju Środka samochodu zobaczysz czwórkę, wiedz, że posiadacz tego wozu to pewnie jakiś pechowiec…
Szanujący się bowiem zamożny obywatel Państwa Środka dba o to, by otaczać się piątkami
i ósemkami i unikać czwórek…
Czy to jeśli chodzi o numer mieszkania, budynku, auta czy telefonu.
Siódemka związana jest z kolei z zaświatami.
Kierunków świata jest według Chińczyków nie cztery, a pięć, bo dodają do znanych nam czterech także piąty, wskazujący środek, gdzie sami stoją…
Ósemka to powodzenie finansowe i obfitość wszelaka.
W chińskim występuje czterysta homofonów – wyrazów wypowiadanych w ten sam sposób, choć znaczących co innego
i inaczej zapisywanych.
Chińskie podejście do cyfr jest właśnie z tym w dużym stopniu powiązane
– czwórka zatem brzmi jak umierać, a ósemka jak… trafiać w dziesiątkę odnosząc powodzenie.
Także przy dawaniu Chińczykom prezentów uważajmy, by nie zrobić gafy, nie kupujmy on więc jednej ‘samotnej’ butelki wina, ale koniecznie dwie
– taka para będzie przez nich dobrze widziana.
Pozostałe od jeden do dziesięć cyfry Chińczycy uznają obecnie za neutralne.