Z powodu problemow wysypkowych ze skórą Smok udał się do szanghajskiego lekarza medycyny naturalnej.
Po tym jak chińska akupunkturzystka pomogła Smokowi na ból pleców, oczekiwał podobnej skuteczności…
Tymczasem pity codziennie przez trzy tygodnie ( które to picie było kontynuowane przez kolejne trzy tygodnie w zmodyfikowanej formie ) wywar z chińskich ziół nie zadziałał…
To samo było potem u tajpejskiego lekarza na Tajwanie, tylko zamiast dwóch siat suszonych całych roślin Smok otrzymal ich sproszkowaną formę w postaci dwóch średniej wielkości torebek…
I znów nic…
Diagnoza brzmiała: jest kilka procent ludzi, na których zioła nie działają skutecznie i najwyraźniej się do nich niestety zaliczasz…