Na warszawskim Mokotowie przy Narbutta 27a dwie społeczniczki – Dorota i Joanna, zapraszają do dwóch niedużych, a mimo to przestronnych pomieszczeń, by kulturalnie spędzić tam czas i nauczyć się nowych umiejętności – kiedy je tam odwiedziłam, w jednym z pomieszczeń wisiała wystawa obrazów Oli Chaberek, a do drugiego wraz ze mną zajrzała fascynatka kiszenia roślin, rozglądająca się za miejscem, gdzie mogłaby się umówić z innymi kiszącymi.
W środku zobaczyłam kilka wypełnionych mchem i roślinami wiszących sznurowych kul – i od razu poczułam ‘ducha’ Japonii;-). Dowiedziałam się od Doroty, że to wywodząca się właśnie z Japonii kokedama – technika uprawy roślin w plecionych ze sznurka kulach.
Zaproponowałam naukę parzenia herbaty w stylu gongfucha, której nauczyłam się w południowych Chinach i na Tajwanie, czemu Dorota przyklasnęła, po czym kontynuując rozmowę zaparzyła nam pięknie pachnącą świeżo zerwaną miętę.
Okazało się, że zarówno Dorota, jak i Joanna czują od dawna silny pociąg do Azji – Dorota głównie do japońskiej kultury, Joanna – do koreańskiej kuchni.
Na warsztatach w Mikromieście można się zatem za niedużą odpłatnością nauczyć różnych japońskich technik np.kintsugi – naprawy stłuczonej ceramiki czy onigiri – robienia trójkątnych ryżowych kanapek z suszonymi wodorostami nori.
Zdarza się też w Mikromieście japoński mikrotarg, na którym swe specjalności prezentują wybrani wystawcy.
Reasumując – będąc na warszawskim Mokotowie na pewno warto odwiedzić to stylowe, ciekawe polsko-japonskie miejsce.
Mikromiejskie aktualności i zapowiedzi prowadzące zamieszczają na FB Mikromiasto.
Sayonara!
( long )