Potomek bajkopisarza, a zarazem jego imiennik Ignacy Krasicki opowiedział Smokowi pewną historię sprzed lat, gdy jako młodzieniec odwiedzał Chiny… Odmawiając zabicia na jego oczach, a potem spożycia mózgu pewnej małpy w szacownej kantonskiej restauracji, musiał przyjąć ją od gospodarza w prezencie, tym samym ratując dobre imię chińskiego gospodarza… Warszawska rodzina pana Ignacego powitała chińskiego goscia […]
